Ćwiczenia Vojty w Warszawie

W dniach 12 lutego i 5 marca 2018 roku Ewelinka ponownie była w Warszawie z całą rodzinką.

Tam uczestniczyła w rehabilitacji ruchowej metodą Vojty w ośrodku Manus Medica na Ursynowie. Zajęcia prowadziła jak zawsze wyjątkowa i niezastąpiona Pani Joanna Surowińska. 🙂 Jak zwykle mama Ewelinki dostała nowy zestaw ćwiczeń do systematycznego powtarzania w domu.

Na szczęście Ewelinka wróciła do właściwego rytmu i chętniej wykonuje ćwiczenia. Jest bardzo ale to bardzo dzielną dziewczynką. Stara się ogromnie realizować zamierzony plan rehabilitacji. Jest bardzo zmotywowana do tak trudnej, męczącej i systematycznej pracy. To dla niej duży wysiłek. Zadania, które są stawiane przed nią Ewelinka stara się z całych sił wykonywać.

W przerwie między ćwiczeniami
Szybka przekąska

Ewelinka jest cudowną córeczką. Jest kochaną córeczką. Jej piękny uśmiech niezwykle czarujący bardzo rozwesela. Serce raduje się kiedy wszystko zmierza we właściwym kierunku. Ewelinka cały czas rozwija się, nie stoi w miejscu ani nie cofa się. Osiąga nowe umiejętności, uczy się nowych rzeczy. Jestem ogromnie z niej dumna, z resztą tatuś też 🙂 Oboje staramy się wynagradzać Ewelince jej ciężką pracę, np. wspólnymi „figlami” przy muzyce, którą ona uwielbia czy też spontanicznymi wycieczkami w różne miejsca.

Fotorelacja z zajęć Vojty:

 

 

 

Sukcesy Ewelinki ! Siedzenie…

Ewelinka nauczyła się siedzieć  w pozycji w literę „W”  !!!  

BRAWO !!! Nasza dzielna córeczka !!!

Siad w literę „W” to sytuacja, w której dziecko siedzi na podłodze z nóżkami ugiętymi w kolankach a stawami biodrowymi zrotowanymi do wewnątrz. Tak ustawione nóżki wyglądają jak litera „W’.

Ćwiczyliśmy tę pozycję systematycznie przez ostatnie pół roku. Codziennie po ćwiczeniach vojty ustawiałam Ewelinkę na stole do ćwiczeń przed lustrem w siadzie z podporem. Ewelinka polubiła te ćwiczenia, wykazywała zainteresowanie nowymi możliwościami ruchowymi. Początkowo musiałam ją trzymać, jak tylko puściłam to Ewelinka leciała w przód. W sytuacji, gdy stopy wystawały poza stół Ewelina lepiej się trzymała. Potem próbowałam ją puszczać a ona samodzielnie starała się utrzymać równowagę.

Gdy nauczyła się siedzieć na stole to zaczęłyśmy ćwiczyć na dywanie. Oczywiście najpierw Ewelinka buntowała się. Trzeba było ją zachęcać i szukać motywacji ćwiczeń tej pozycji. Zdecydowanie lepiej zachowuje się na stole przed lustrem. Obecnie na dywanie jest spięta ale już utrzymuje równowagę, nie przewraca się oraz umie wyprostować plecy.

 

 

 

 

 

Tata Ewelinki wieczorem ćwiczył z nią ten siad na łóżku. Nazwaliśmy to „figlami”. Ewelinka wykazywała ogromną radość kiedy mogła „pofiglować” z rodzicami na łóżku przed nocnym spaniem. I tak jest do teraz. Dodam, że taka zabawa daje jej wiele rozluźnienia. Jest szczęśliwa jak nigdy. Oczywiście fika do przodu ale cieszy się z tego i robi to specjalnie.

W końcu Ewelinka nauczyła się siedzieć w pozycji w literę „W”. Siedząc na kolanach  w podporze, potrafi wyprostować plecy i chwilę utrzymać się bez podporu 🙂 Teraz trzeba będzie nauczyć Ewelinkę bawić się zabawkami w tym siadzie.

Ponadto Ewelinka po raz pierwszy kąpała się w wannie bez pomocy dorosłej osoby. Właśnie w tym siadzie. Mało tego, zaczyna odrywać ręce od podporu i chlapać wodą.

Duma, nas Rodziców rozpiera. Ja jako mama dziecka niepełnosprawnego i w ogóle jako mama jestem ogromnie szczęśliwa z postępów swojej córeczki. Czekałam na ten dzień, w którym Ewelinka będzie samodzielnie siedzieć. Doczekałam się. Jestem bardzo zadowolona. Marzyłam o tym, aby mogła sama siedzieć w wodzie i już nie mogę doczekać się wakacji, gdy będziemy razem siedzieć w baseniku i chlapać się wodą 🙂

Mówiąc o samodzielnym siadzie mam na myśli to, że Ewelinka jest w stanie siedzieć w ustawionej pozycji i nie przewraca się. Kontroluje swoje ciało i utrzymuje równowagę. Nie można tego porównywać do siadu zdrowego dziecka ! Nowa umiejętność Ewelinki pozwala jej na lepsze poznanie świata a mi na to, że nie muszę już jej trzymać w zabawach na dywanie. Mogę spokojnie ją zostawić, wyjść do innego pokoju i nie martwić się, że zrobi sobie krzywdę przewracając się. Oczywiście tę umiejętność jeszcze trzeba w dalszym ciągu doskonalić aby była w pełni wykorzystywana do zabawy.

Rehabilitacja w Warszawie

W poniedziałek 22 stycznia 2018 roku po dwumiesięcznej przerwie Ewelinka ponownie uczestniczyła w zajęciach ruchowych z Panią Asią – terapeutką Vojty w ośrodku Manus Medica w Warszawie. Tym razem do stolicy pojechała w powiększonym składzie rodzinnym. W podróży towarzyszyła jej oprócz mamy i taty siostrzyczka Basia. To już druga taka wspólna kilkunastogodzinna wycieczka.

W oczekiwaniu na ćwiczenia Vojty

 

Ewelinka wspaniale zaprezentowała swoje wypracowane umiejętności ruchowe. Jest bliska pozycji siedzącej, na kolanach z podporem i bez. Nogi ułożone w „literkę w”. To typowy siad dla dzieci z mpd. Jest im łatwiej w takiej pozycji funkcjonować niż w siadzie skrzyżnym czy rozkrocznym. Ewelinka codziennie ćwiczy tą pozycję, systematycznie z mamą zaczęła od października 2017 roku. W grudniu wieczorami z tatą w formie zabawy na łóżku utrzymywała się w siadzie z podporem i za chwilę leciała w przód. Jeszcze wymaga pomocy i kontaktu z drugą osobą, która nieznacznie ją przytrzyma. Mimo upadków Ewelinka nie poddaje się i jest bardzo chętna przyjmować tą pozycję, lubi ją ćwiczyć przed lustrem na stole lub na łóżku. Póki co próbuje na dywanie jednakże na razie jej nie wychodzi.

Pani Asia wprowadziła zmiany do aktualnych ćwiczeń. Ewelinka będzie ćwiczyć pozycje ze swoją mamą trzy razy dziennie. Ostatnio nie jest chętna do Vojty, buntuje się i bardzo walczy. Mam nadzieję, że to okres przejściowy i wróci do formy.

Następne spotkanie już za trzy tygodnie 🙂

 

Botulina w Zagórzu po raz czwarty

We wtorek 16 stycznia 2018 roku Ewelinka po raz czwarty pojechała do Szpitala w Zagórzu koło Warszawy. Tym razem w podróży towarzyszyła jej oprócz mamy i taty siostrzyczka Basia. To pierwsza taka wspólna kilkunastogodzinna wycieczka.

Warunki pogodowe zaskoczyły drogowców. Na trasie do Zagórza pojawiła się zima. Na szczęście udało nam się dojechać na czas. I ku naszemu zaskoczeniu zima jeszcze nie dotarła do Warszawy i Zagórza. Ufffff

Szpital w Zagórzu

Celem wizyty na oddziale było podanie Ewelinie botuliny. Otrzymała ją w ręce i nogi. Łącznie 12 ukłuć. Ewelinkę ostrzykiwał ponownie doktor Bonikowski, profesjonalny w swoim zawodzie ortopeda. Doktor jest bardzo sympatycznym i radosnym człowiekiem. Ma profesjonalne podejście do małego pacjenta. Jestem Jemu bardzo wdzięczna że wsłuchuje się w potrzeby rodziców chorych dzieci. Dzięki temu Ewelinka ma rozluźnione, mniej spastyczne (sztywne) nie tylko nogi a również ręce.

W oczekiwaniu na zabieg

 

 

 

 

 

 

 

Oczywiście przed każdym podaniem botuliny dziecko otrzymuje „głupiego jasia” znieczulenie aby było mniej świadome bólu. Tym razem pobyt Ewelinki na oddziale był bardzo krótki. Sprawnie wszystko się odbyło. Jednakże było bardzo boleśnie. Znieczulenie zaczęło działać za późno, jak już byliśmy po podaniu. No cóż…Teraz po podaniu ostro należy ćwiczyć aby były jak największe efekty.

Ewelinka ma siostrzyczkę Basię !!!

22 grudnia 2017 roku urodziła nam się druga córeczka Basia.                              Jest Cudowna :))) Jest Zdrowa :))) Zakochałam się w niej od pierwszego przytulenia. Jestem szczęśliwą mamą dwóch cudownych córek. Ewelinka bardzo się cieszy, że ma siostrzyczkę 🙂

Sesja noworodkowa Basi

Jeszcze przed narodzinami  Basi odbyła się sesja „brzuszkowa”, na której powstało wspólne pamiątkowe zdjęcie.

Sesja brzuszkowa

Reakcja Ewelinki była i jest nadal bardzo pozytywna. Na widok Basi uśmiecha się, jest radosna i cieszy się jak może do niej podejść. Na początku bała się ją przytulić ale po pewnym czasie to się zmieniło.

Siostrzyczki mają już wiele wspólnych chwil.

 

Od początku stycznia wróciłam do rehabilitacji i terapii z Ewelinką. Są widoczne postępy ruchowe co bardzo nas cieszy i logopedyczne także. Jesteśmy bardzo dumni z naszej córeczki. Ostatnio Ewelinka zbiera same pochwały. 🙂 Bardzo dużo nad sobą pracuje. Indywidualna terapia przyniosła fantastyczne efekty. Oby tak dalej.

Ewelinka jest bardzo dzielna, stara się zaakceptować nową dla niej sytuację i uczy się cierpliwie czekać aż jej mama nakarmi Basię. Czasami jest trochę zazdrosna o siostrzyczkę zwłaszcza wtedy, gdy jej mama robi zdjęcia i skupia się na Basi. Poza tym Ewelinka wszystko rozumie i wykazuje dużą ciekawość wobec swojej kochanej siostrzyczki Basi. 🙂

Pojawienie się Basi w Naszej Rodzinie jest wyjątkowe, cudowne i bardzo radosne. Wszyscy jesteśmy ogromnie szczęśliwi i dziękujemy Bogu, że możemy cieszyć się narodzinami drugiej córeczki 🙂

Mam nadzieję, że Ewelinka będzie kochaną siostrzyczką dla Basi i odwrotnie, Basia będzie towarzyszyć Ewelince a być może będzie ją wspierać, inspirować i motywować do ciągłego rozwoju. Oby tak było…

 

Prośba o przekazanie 1% podatku za 2017

Podobnie jak rok temu, również i w tym roku zwracamy się z ogromną prośbą o WSPARCIE. Prosimy Was Kochani o przekazanie 1% podatku w rozliczeniu podatkowym za rok 2017.

—————————————————————
Nr KRS:     0000 124 837

Cel szczegółowy 1%:       Ewelina Sypiańska—————————————————————

Uzyskane wpłaty będą wsparciem w leczeniu, rehabilitacji i terapii naszej kochanej córeczki Ewelinki.

Dziękujemy WSZYSTKIM DARCZYŃCOM za pomoc.

Możecie być pewni, że środki wpływające na subkonto Ewelinki – w Stowarzyszeniu Pomocy Chorym Dzieciom LIVER, są mądrze wykorzystywane.

🙂

Spotkanie z Mikołajem

Ewelinka, jak większość dzieci w dniu 6 grudnia, spotkała się ze Św. Mikołajem. To urocze i magiczne spotkanie odbyło się w przedszkolu, do którego obecnie uczęszcza Ewelinka. Św. Mikołaj przywitał wszystkie dzieci razem a potem wręczył im z osobna prezenty. Dla Ewelinki był bardzo szczodry. Otrzymała wielki mikołajkowy worek a w nim znajdowała się śliczna lala, książka i co ciekawe termofor w sweterku. 🙂 Oczywiście można go wykorzystać do zajęć z integracji sensorycznej i nauki pojęć „ciepło- zimno”. W tym roku Ewelinka jest świadoma tego, co dzieje się wokół niej i takie uroczystości są dla niej bardzo ciekawe. Rozumie znaczenie pojęć takich jak: „Mikołaj, choinka, bałwanek, bombki, święta itd”.

Ewelinka była podekscytowana spotkaniem, co widać na poniżej umieszczonych zdjęciach.

 

 

 

 

 

 

 

Ta piękna mikołajkowa sukienka, w której jest Ewelinka to prezent od babci Halinki. Dziękujemy 🙂

Dwa lata temu spotkanie z Mikołajem odbyło się na turnusie rehabilitacyjnym w Bartoszycach. Ewelinka nie do końca wiedziała o co chodzi…