W poniedziałek 3 lipca 2017 roku Ewelinka po raz trzeci rozpoczęła dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny w ośrodku Manus Medica w Warszawie.
Grafik zajęć obejmował codziennie trzy sesje po pół godziny Vojty oraz jedną sesję – 45 minut, integracji sensorycznej.



Turnus zwalnia mnie, mamę Ewelinki z ćwiczeń Vojty. Taki rodzaj turnusu jest odpoczynkiem dla rodzica. To terapeuci ćwiczą cały program dzienny Vojty. Huraaaaaa 🙂


Zajęcia prowadzili:
a) terapeuci Vojty: Pani Asia Surowińska, Pani Magda, Pani Iwona i Pani Aldona oraz Pan Marcin
b) terapeuci integracji sensorycznej: Pani Ania, Pani Anita i Pani Aldona.
Ewelinka w pierwszym tygodniu na turnusie przebywała z tatą a w drugim z mamą. Pobyt z tatą zaprocentował, Ewelinka była skupiona na zajęciach i w ogóle nie marudziła. Tatuś sprawdził się super i zasłużył na medal. Terapeuci byli zachwyceni i cały czas chwalili takiego ojca, który zajmował się córką doskonale. Nie spóźniał się na zajęcia, zawsze dbał o córkę, ubierał ją w sukienki, czesał fryzury, pielęgnował. Ewelinka była cały czas radosna, że w końcu tatę miała tylko na wyłączność.

Pobyt z mamą również należał do przyjemnych. Ewelinka dużo spacerowała i korzystała z pięknej pogody. Bawiła się z innymi dziećmi również uczestniczącymi w turnusie. Pomimo lekkiego zmęczenia miała dużo energii, była wyspana i wypoczęta. W końcu w okresie wakacji nie musiała rano wstawać, zajęcia zaczynała dopiero o 10.

Nocleg udało się nam wykupić w akademiku Eden należącym do Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.

Teren akademików znajdował się bardzo blisko miejsca rehabilitacji, 10 minut jazdy samochodem. Warunki mieszkaniowe takie jak w akademiku, studenckie. Pokój jednoosobowy z dostępem do łazienki w segmencie (z innym studentem). Budynek posiada podjazd dla osób niepełnosprawnych a pokój znajdował się na parterze. Podsumowując SUPER warunki.





Wyżywienie wykupywałyśmy na mieście, bardzo smaczne zestawy obiadowe w „Kucharek sześć” niedaleko ośrodka manus. Ponadto jakieś pierogi, naleśniki itd, bez większych problemów udawało się zjeść smacznie i tanio.

Czas pomiędzy ćwiczeniami wypełniony był spacerami gdyż pogoda dopisała, było bardzo słonecznie i gorąco wręcz upalnie.
Cały pobyt okazał się satysfakcjonujący zarówno dla Ewelinki a jeszcze bardziej dla jej mamy. W końcu po całym roku intensywnych ćwiczeń mogłam sobie odsapnąć, odpocząć i nabrać nowej energii na kolejny rok.
Ewelinka na koniec turnusu otrzymała MEDAL za wspaniałą współpracę w ćwiczeniach. Ewelinka usłyszała bardzo dużo pochwał za wspaniałe osiągnięcia uzyskane w wyniku swojej ciężkiej pracy nie tylko przez te dwa tygodnie ale przez cały rok. Ewelinka jest bardzo dzielną dziewczynką. Mama jest z niej bardzo dumna i oczywiście tata również 🙂
